Sayuuki - 2011-05-04 21:10:48

http://3.bp.blogspot.com/_pRxgav1RdOI/S1OOJtQXcqI/AAAAAAAAAB8/KggtZR4wb-U/S660/nm5.jpg


Zmierzch – seria powieści amerykańskiej pisarki Stephenie Meyer. Opowiada o przygodach Belli Swan, która po przeprowadzce do miasteczka Forks w stanie Waszyngton zakochuje się w wampirze Edwardzie Cullenie.

Saga opowiedziana jest w większości z punktu widzenia Belli, prócz epilogu zawartego w trzeciej części serii – Zaćmienie, oraz II księgi czwartej części – Przed świtem opowiedzianej z punktu widzenia Jacoba Blacka. Planowany tom Midnight Sun będzie opowiadał historię Zmierzchu z punktu widzenia Edwarda Cullena.

Źródło: wikipedia

Dosyć popularna ostatnio książka, co o niej sądzicie? Zasługuje na swoją sławę czy jednak jest przereklamowana?

Karda - 2011-05-10 18:26:17

Czytałam wszystkie części, więc powiedzmy, że wiem co mówię. To totalna masakra...! Kto to widział wampiry, które żywią się zwierzęcą krwią. I oczywiście on się w niej zakochał, a ona w nim. Wiem, że to typ fikcja, ale jednak bądźmy szczerzy to nie jest żaden wampir. Na takich wegetarianów powinna być nowa nazwa, komara.
Czytałam także Zmrok, który okazał się (jak dla mnie) totalną klapą. Spodziewałam się prześmiewczej parodii, ale wszystko tam było żenujące. W trakcie całej tej książki zaśmiałam się tylko raz jak usłyszałam, że ojciec Belli myje okna zawodowo (czy coś takiego). Ogólnie to było dość wymuszone, chcieli być śmieszni, ale coś się nie udało.

Tsaminade - 2011-05-10 20:21:17

Karda napisał:

Kto to widział wampiry, które żywią się zwierzęcą krwią.

A czy w ogóle ktoś widział wampiry?...
Daruj sobie Draculę.
Wampiry to wymysł ludzkiej wyobraźni. W takim razie czemu ktoś nie może zmienić ogólnie przyjętego schematu? Skoro to i tak człowiek go stworzył? Skoro stworzył, to może i zmienić.

Także przeczytałam całą sagę. Pierwszy tom był świetny. Drugi trochę mniej, ale także dobry. Trzeci już był trochę naciągany. Trochę kończyły się chyba pomysły pani Meyer. Nie wspominając już o czwartej części. Odniosłam wrażenie, że była pisana już tylko dla kasy. Przez ten tom opinia o całej serii się zepsuła.
Przynajmniej takie odniosłam wrażenie.

TheFiumee - 2011-05-10 21:31:34

Czytałam, czytałam wszystkie części, jedna w jeden dzień czyli zajęło mi to równe cztery doby.
Co sądzę na temat tej jakże nudnej książki w której znalazłam więcej nieścisłości i naciągań niż w innych tego typu.
Jestem a raczej byłam wielbicielką wampirów, zawsze wielbiłam je za zło i brutalność(gwałty na dziewicach)  a tu Edward grzeczny chłopiec który o masz ci los nie zmienia się w pył na słonku, odbija się w lustrze i jest dobry a co najgorsze lubi zwierzęca krew...
Bella och wspaniała postać po prostu śmiech na sali wykreowana na kompletną nieudacznicę i beznadziejne dziecko.
Jak dla mnie jest to typowa książka dla osób które czytają da tak i nie mają rozeznania w temacie wampirów, wilkołaków itp. Inaczej dla nastolatek, prosta historia, prości  bohaterowie, scenariusz naciągany.
Moze jestem zablokowana, ale jak dla mnie wampir ma napadać dziewice itp.

Karda - 2011-05-10 22:14:43

Tsaminade napisał:

Karda napisał:

Kto to widział wampiry, które żywią się zwierzęcą krwią.

A czy w ogóle ktoś widział wampiry?...
Daruj sobie Draculę.
Wampiry to wymysł ludzkiej wyobraźni. W takim razie czemu ktoś nie może zmienić ogólnie przyjętego schematu? Skoro to i tak człowiek go stworzył? Skoro stworzył, to może i zmienić.

Po pierwsze to pytanie było retoryczne. Po drugie chodziło o zakres książek i fikcji, a nie prawdziwe życie- co chyba łatwo można było wywnioskować.
A po za tym, jeśli Edward lubi inną krew to powinien się nazywać inaczej, powinien być inną 'odmianą' wampira. Na przykład damipry, są w połowie wampirami, ale nie nazywają się akurat wampirami.
Można zrozumieć małe odchylenia od ogólnego schematu, ale to, to już jest całkiem coś innego. Mogła być bardziej oryginalna i wymyślić coś podobnego do wampira, ale nie akurat wampira.
Dam ci przykłady tych większych odchyleni. Wiesz dlaczego na ludzi używających magi mówi się czarodzieje, a nie ludzie? Albo dlaczego pół wilk, a pół człowiek nazywa się wilkołakiem a nie wilkiem, psem lub człowiekiem?
Może Edward od początku był po prostu naciąganym amatorem zwierzęcej krwi, a nie wampirem?

Yogurcik - 2011-05-12 20:58:59

Drakula, fakt, zywił sie krwią ludzką, ale on ją spuszczał ze swoich ofiar, a nie wysysał z szyi. x.x

A wracając. Pamiętam, jak to kochałam. Cała seria w 10 dni. I to było uzaleznienie. Ale po pewnym odstepie czasu, to po prostu stało się dla mnie szmirą. Fakt, książka napisana ciekawie, chce się ją czytać..... Ale ile można przerabiać motyw: On jest demonem/wampirem/złem ogólnym/bad boyem, ona się w nim zakochuje, on ją odpycha bo dba o jej bezpieczeństwo, jej się dzieje "wszystko", on ją ratuje, kochają się, wszyscy są przeciw i takie tam blabla. No błagam. Po Zmierzchu nastąpiło wielkie BUM tego typu romansideł. X____x

Monsun - 2011-05-13 15:15:52

Przeczytalam pierwszy tom- z zapalem, drugi dobrnelam do polowy, a trzeciego nawet nie tknelam, bo jak sie nie mysle, to Sayuuki mi powiedziala, co bedzie^^ Moze nie Sayuu, ale ogolnie jakas zla istota^^
Pierwszy tom spodobal mi sie, lubie takie dziwne romansidla, chociaz ogolny obraz wampirow odbiega od moich wyobrazen. No ale to fikcja literacka, wytwor wyobrazni autorki, wiec sie nie czepiam XD
Bella mnie troche denerwowala, byla zbyt slodka jak na moj gust.
Najbardziej irytujaca jak dla mnie postacia byl Edward- nie moglam go doslownie.

Sayuuki - 2011-05-27 23:03:28

Nie wiem czy ja, więc nie potwierdzam ale i nie zaprzeczam xD

Przeczytałam wszystkie tomy i hm...same książki nudne, nie czułam też specjalnej sympatii ani do Belli ani do Edwarda. Właściwie książka jest strasznie nijaka, ale cieszę się, że dzięki niej nagle zaczął się szał na książki o postaciach takich jak wampiry albo anioły, demony, zmiennokształtni, duchy i tak dalej bo dzięki temu miałam okazję przeczytać naprawdę fajne książki ^^

4b1 - 2011-05-28 08:35:17

Przeczytałam pierwszą książkę zanim zrobił się bum na Zmierzch. Ok, może być, bez rewelacji. Przy tomie drugim padłam w połowie. Bardzo mi się to nie podobało, ja rozumiem, że można sobie zmieniać wampiry, bo to fikcja, ale są granice. A ta "autorka" je stanowczo przekroczyła. Poza ogarniającą nudą, nie podoba mi się to jak stworzyła te wampiry. Nie rozumiem fenomenu Zmierzchu i czemu ta "autorka" zarabia tyle pieniędzy i zrobiono 4 filmy na podstawie tych książek. Gdyby historia była przemyślana, a nie robiona dla kasy to może byłoby coś z tego. Mam nadzieje, że nie zostanę zjedzona za tę nienawiść do tej sagi...

Tigress - 2012-01-16 16:06:35

Buddo, własnie sobie uzmysłowiłam ile to czasu minęło odkąd to przeczytałam...
Zaliczyłam wszystkie 4 tomy. Pierwszy przebrnęłam w 4 godziny, spodobał mi sie i zrobiłam też to dla przyjaciółki, bo złapała fazę i nie chciałam być "niewtajemniczoną".
Drugi tom był dla mnie totalną porażką, zanudziłam sie jak cholera, trzeci? Było lepiej. Czwarty? odniosłam wrażenie, że wszystko za bardzo pędziło i jakby pani Meyer miała chrapkę na jeszcze jeden tom, bo wtedy wydawało mi się, że ta historia nie powinna się tak skończyć...
Parę tygodni temu wróciłam do tej ksiązki i.. skapitulowałam po paru rozdziałach <tych które rzecz jasna sobie wybrałam xd>
Kiedyś czekałabym na film, teraz? Właściwie już nie obchodzi mnie to kiedy wchodzą do kin i na ile części pani Meyer zażyczyła je sobie podzielić....
Wampiryczny romans na chwilę...

przegrywanie kaset vhs w polsce notariusz w legionowie meble rustykalne żarówka do piekarnika wrocław