Niepowtarzalny - 2011-05-06 15:59:30

UWAGA! TEMAT ZAWIETA SPOILERY!

Jaka według Was śmierć bohatera była najbardziej dramatyczna, wzruszająca itp. Dlaczego też tak uważacie? Wycisnęło to z Was litr łez?

Jeeśli chodzi o anime to była to śmierć Nagisy z Clannad. Normalnie łzy mi na tym poszły jak woda w wodospadzie.. To była jedna z najbardziej wzruszających scen jakie widziałem w animcu.. No, ale potem większość się wyjaśniła...
Prócz tego mogę zaliczyć też ogólny wątek w "Hanbun no tsuki ga noboru sora". Para, która poznała się w szpitalu~~ ;__;
Aaa.. No i Zero w "Code Geass". Kto oglądał ten wie, jak Lulu się poświęcił.

Sayuuki - 2011-05-06 16:15:04

Może nie litr łez ale na pewno było mi smutno gdy umarł L w Death Note.
Było to dla mnie tak zaskakujące i tak mnie ta śmierć rozczarowała co do tego anime, że nawet po tym odcinku przerwałam oglądanie anime na dłuższy czas. Gdy do niego wróciłam sporo magii z tejże serii znikło, niestety.

Kazu - 2011-05-09 15:11:27

Tak.. śmierć Leloucha w "Code Geass" naprawdę mną wstrząsnęła... wycisnęła ze mnie dużo łez, oj dużo :)
No oczywiście nie można zapomnieć o śmierci L'a, choć nie chyba przy niej nie płakałam (nie pamiętam) ale na pewno było to dla mnie wstrząsające wydarzenie.
Co do innych postaci to musiałabym się dłużej zastanowić, bo na razie nie przypominam sobie bym płakała z powodu śmierci innych bohaterów...

Kyrie - 2011-05-09 17:03:38

Dla mnie osobiście najbardziej wkurzająca była śmierć:
Nagato (Naruto Shipp)
Lulu (CG) tu mi poszła łezka ;(
Ulquiorry (Bleach)

Może nie wszyscy z wyżej wymienionych są głównymi bohaterami, ale chyba po to jest ten wątek, żeby się wyżalić...

Monsun - 2011-05-09 17:43:19

Sayuuki napisał:

Może nie litr łez ale na pewno było mi smutno gdy umarł L w Death Note.

Zaskakujaca ta smierc nie byla, bo czytalam komentarze i wiedzialam, ze tak bedzie. Ale mimo wszystko poplakalam sie. I bez L to anime nie bylo juz tak dobre.

Kazu - 2011-05-09 19:27:34

Gdy umarł L to oglądałam anime tylko po to, żeby je dokończyć... w tym momencie straciło dla mnie całą swoją magię i stało się takie...
nieciekawe (nie wiem czy to dobre określenie) .
Cały czas miałam taką cichą nadzieję, że może w jakiś cudowny sposób powróci ale niestety... woda nie zamieniła się w wino, a L nie zmartwychwstał :)

edzia - 2011-05-09 21:24:20

Niepowtarzalny napisał:

Jeeśli chodzi o anime to była to śmierć Nagisy z Clannad. Normalnie łzy mi na tym poszły jak woda w wodospadzie.. To była jedna z najbardziej wzruszających scen jakie widziałem w animcu..

Tak, nie mogłam się wtedy otrząsnąć. Na żadnym innym anime tak nie płakałam jak oglądając clannad after story. Śmierć Nagisy i to co działo się potem... koniecznie muszę znów wrócić do tej serii.
Prócz tego śmierć Itachiego z Naruto. Po L nie płakałam, ale zrobiło się nudno kiedy go zabrakło.

Magic - 2011-05-10 17:03:22

Na pewno śmierć L'a była czymś co ciężko było przeżyć bez choćby łezki w oku.
Najbardziej przezywałam śmierć Itachiego z Naruto i Ulquiorry z Bleacha.

4b1 - 2011-05-14 21:41:42

Kazu napisał:

Tak.. śmierć Leloucha w "Code Geass" naprawdę mną wstrząsnęła... wycisnęła ze mnie dużo łez, oj dużo :)

Dokładnie ^^ To scena którą zapamiętam na bardzo długo.
Dużo łez u mnie wywołała też śmierć Otonashiego z Angel Beats. To była taka piękna scena, przy której naprawdę nie dało się pozostać obojętnym ;<

SasuChan - 2011-08-15 22:24:13

Ja płakałam na śmierci Lighta.
i to ryczałam dosłownie.
Może też dlatego, że potem pojawia się L... I dla mnie to było wzruszające.
Ale też, że to koniec DN (No jak to tak?!)
Muzyka też dawała nastrój.
Ech... Ale chyba ta śmierć była dla mnie najgorsza.

mapa fotowoltaiki