Koizora

Drama znana również pod nazwa "Niebo miłości" .

Mika jest spokojną i cichą gimnazjalistką. Hiro to buntownik o białych włosach. Tych dwoje jest jak ogień i woda, jednak los sprawia, że zakochują się w sobie. Jednak żeby być razem będą musieli przejść szkołę zycia i przeżyć krótki kurs dojrzewania.

Obsada:

Mizusawa Elena jako Tahara Mika
Seto Koji jako Sakurai Hiroki (Hiro)
Abe Tsuyoshi jako Yu
Aoi jako Aya
Miura Shohei jako Nozomu
Harujako Saki

Trailer

Uwielbiam te dramę. Oglądał ją ktoś?

Jedyna drama jaką oglądałam i dopóki ktoś mi czegoś nie poleci to prawdopodobnie ostatnia ^^. Jak na mój gust przez te sześć odcinków dzieje się trochę za dużo, zajście w ciąże, poronienie, choroba Hiro, śmierć Hiro - chociaż w sumie dobrze że drama nie stoi w miejscu i ciągle coś się dzieje. Nie mam jak jej porównać do innych jako że to jedyna z jaką się zapoznałam.

Słysząc tysiące megasuper pozytywnych opinii o tej dramie, wszechobecnym zachwycie jakie to cudowne i w ogóle niesamowite to siadając do oglądania spodziewałam się czegoś naprawdę wyjątkowego. Ale szczerze mówiąc, to przez większość dramy najnormalniej w świecie się nudziłam, sprawdzając co jakiś czas na pasku odtwarzacza, za ile skończy się odcinek. Historia smutna - fakt, ale nie uderzyła mnie jakoś szczególnie. Dodatkowo dwójka głównych bohaterów nijak mi się nie podobała ^^ Tak czy inaczej, dramę zaliczam do tych wyjątkowo przeciętnych.

A ja uważam dramę za dość dobrą.W przepiękny sposób została przedstawiona ta miłość.Fakt bardzo smutna historia.Troszeczkę się popłakałam.
Owszem było kilka momentów nudnawych, ale dało sie wytrzymać.Zawsze można obejrzeć film KOIZORA i inna obsadą.Słyszałam że ta ekranizacja jest lepsza.
Ale ja i tak jest za drama;]

Moja ukochana- i tak w ogole pierwsza drama. Polecila mi ja kolezanka, ktora tez dopiero zaczyna swoja przygode ze swiatem dram. Zachwycila mnie od pierwszej chwili, kiedy zobaczylam Hiro. Postac Miki czasami dzialala mi na nerwy, taka ciepla klucha z niej.
Ryczalam od trzeciego odcinka do samego konca, chociaz drama byla tak przewidywalna, ze to az bolalo.
Na pewno wroce do niej, z sentymentu i dla samego Koji, ktory postac Hiro wykreowal w swietny sposob.