Rodzeństwo - posiadacie je? Uwielbiacie i utrzymujecie ze swoim rodzeństwem dobre kontakty czy może jest na odwrót - zawsze się kłócicie i najchętniej wystawiłbyś torby swojego kochanego braciszka lub siostrzyczki za drzwi?
A może jesteś jedynakiem - Chciałbyś mieć rodzeństwo czy może to ostatnie o czym marzysz?

Mam starszego brata. Zarówno "niestety" jak i "na szczęście". Czasem się po prostu opłaca. XD
Jak trzeba, utrzymujemy dobre stosunki, ale to tylko jak trzeba. :p Na co dzień dosyć często się kłócimy. Głównie przez to, że jestem strasznie uparta... Ale mniejsza.

Gdybym miała wybierać - mieć rodzeństwo albo nie, to pomimo wszelkich niedogodności, które może to nieść, i tak chciałabym je mieć. Czemu? Nudno by było bez kogoś, na kogo mogłabym narzekać. :p

Oprócz brata, którego posiadam, chciałabym mieć młodszego braciszka. Około 7-8 lat młodszego. (Tak, wiem, za dużo anime się naoglądałam. XD) Wpoiłabym mu miłość do kultury azjatyckiej, O! XD

Ja mam młodszą siostrę i jej nie znoszę.! Nie ma dnia, żebyśmy się nie pokłóciły... Zresztą bycie starszym to piekło... wrrr Zawsze wszystko ja muszę robić i zawsze wina jest moja. Mi nie ma kto pomóc, a jak moja sis czegoś nie umie, to oczywiście starsza siostra jej pomoże... I wieczne usprawiedliwianie "ale przecież ona jest młodsza" chociaż dzieckiem już od dawna nie jest.

Ech, jak ktoś chce to mogę sprzedać, a nawet oddać za darmo. Albo jeszcze lepiej - zapłacę, tylko ją ode mnie weźcie xD

Ale z drugiej strony jedynaczką bym nie chciała być. Zawsze marzyłam o starszym bracie - wtedy ja miałabym na kogo zwalać, od kogo pożyczać i wgl starsi bracia są fajni^^ < lol >

Nie mam rodzeństwa i jest mi z tym dobrze mhm. Kiedyś chciałam mieć brata, ale starszego o dwa lata, co jest dość niemożliwe biorąc pod uwagę, że rodzeństwo mogłabym mieć tylko młodsze, a być siostrą starszą o 17 lat to ja podziękuję o.o Ale za to mam starszego brata z tak zwanego wyboru i jest fajnie ^^

Mam dwóch starszych braci. Przeważnie się kłócimy, ale zdarzają nam się dni, w których przez dwie godziny mogę siedzieć u mojego starszego brata w pokoju i gadać z nim o różnych rzeczach o.O
Właściwie to moi starsi bracia zawsze zwalają wszystko na mnie, bo jestem najmłodsza, a do tego jestem dziewczyną- więc gotowaniem, gdy nie ma mamy ja się zajmuję.
Ale dzięki temu, że mam starszych braci umiem się dość dobrze bić- gdy byliśmy mali biliśmy się codziennie z nudów.

Wolałabym być starsza i mieć jedną siostrę, bo tak to za bardzo wdałam się w moich braci. Najbardziej zależało mi zawsze najmłodszym rodzeństwie, ale niestety to ja jestem najmłodsza -.-'
Nie znam rodzeństwa które się lubi. Chyba coś takiego istnieje tylko w anime i mangach >.<

Mam dwie starsze siostry, roznica wieku miedzy nami jest bardzo duza, bo dziewiec i siedem lat. Kiedys, kiedy bylam mala, wkurzalam sie, bo mialy przede mna wielkie tajemnice, jakies zespoly, chlopcy, malowanie sie Xd Nie rozumialam, jak mozna zachwycac sie jakims blondynem na plakacie, jak mozna bawic sie lalkami.
Czasami im zazdroscilam, ze mogly o wiele wiecej jak ja.

Pozniej sie role odwrocily, to mnie wolno bylo chodzic do dyskotek itd, nie wiem, czym sobie zasluzylam na takie zachowanie, ale mialam o wiele wiecej wolnosci niz moje siostry.

Zawsze mialam lepszy kontakt z najstarsza siostra. Moze dlatego, ze mamy podobne charaktery. Wielkich klotni raczej nie pamietam, jakos wszystko ugodowo przebiegalo. No oprocz jednego razu, kiedy "srodkowa" siostra podarla mi plakat mojego ulubienca z czystej zlosliwosci.

Ja mam troje rodzeństwa. Jednego starszego brata i dwie starsze siostry. Jest pomiędzy nami spora różnica wieku ^^
W dzieciństwie było okropnie. Chciałam wszystko z nimi robić, a oni nie chcieli mnie za sobą ciągać, więc się kłóciliśmy, ja biegłam do rodziców, a oni mieli później kłopoty, więc mnie nie cierpieli xD
Najgorzej miałam z bratem. No po prostu ze sobą wytrzymać nie potrafiliśmy. Do tej pory pamiętam jak na Wielkanoc zawsze odgryzał głowę mojemu barankowi.
Ale teraz jak już ''podrosłam'' i oni też, wszystko się zmieniło. Wypruli z domu - tylko ja zostałam i muszę powiedzieć że tęsknie za czasami kiedy wróciłam a wszyscy troje byli w domu.
Tak więc podsumowując - cieszę się że ich mam, chociaż często się kłócimy nie wymieniłabym żadnego z nich i nie chciałabym być jedynaczką xD

Nie mam rodzeństwa i w sumie nie chciałbym już mieć. Swego czasu jednak wyglądało to inaczej, gdyż chciałem mieć siostrę. Było i minęło.
W tym momencie dobrze mi się żyje bez kogoś upierdliwego obok siebie. W sumie nie mnie oceniać jakby to było z rodzeństwem, no ale~~
Teraz jest już za późno, znaczy się rodzice dalej mogą [xD]. Tak jak Emiś, nie pasowałoby mi mieć teraz kogoś młodszego o 20 lat...

Ja mam starszego brata, i młodszą siostrę. Ja bym chciał mieć tylko siostrę, bo brat to porażka. T.T

Nie mam rodzeństwa i mi z tym dobrze. Już w ogóle nie wyobrażam sobie, że mogłabym dzielić z kimś pokój na dłuższy czas. Lubię spokój, momentami chce pobyć sama a własna przestrzeń jest mi do tego potrzebna. Dodatkowo nie lubię dzieci, myślę że ze starszym nie miałabym większego problemu byle tylko miał osobny pokój. No ale na to już za późno niestety xD

Mam o 3 lata młodszego brata i to mi wystarcza w zupełności. Zazwyczaj nie ma mnie w domu i wtedy jest ok. Schody zaczynają się gdy spędzamy ze sobą "za dużo" czasu (czytaj: ferie, wakacje). Wtedy drażni nas wszystko- nawet błahostka może wywołać u nas kłótnie (porównywalną do wojny atomowej). 

Ale patrzmy na pozytywy ^^ Jak czegoś mi trzeba- idę najpierw do brata. Jak on coś potrzebuje (czytaj: "siostra pożycz kasę") przychodzi do mnie.

Źle nie jest. kłótnie zdarzają się zawsze między rodzeństwem i to coś naturalnego.
Podsumowując: lubię swojego brata i nie zamieniłabym go na żadnego innego, nawet jeśli czasem mam ochotę zrobić mu krzywdę  :onion51:
Spokojnie spokojnie do rękoczynów jeszcze nie doszło     :onion50: