Sayuuki - 2011-05-04 12:18:22

http://www.poradopedia.pl/att/100/114_paleczki3jpg.jpg

Pałeczki – dwa patyki wykonane z drewna, oszlifowane, czasem pokrywane i ozdobne, używane w niektórych krajach Dalekiego Wschodu jako główne sztućce. Są to najpopularniejsze sztućce na świecie – używa ich ponad dwa miliardy ludzi.

Pałeczki mogą się różnić następującymi cechami:

Długość: Bardzo długie pałeczki ok. 30-40 centymetrowe, używane są do gotowania lub do smażenia. W Japonii nazywają się saibashi (菜箸). Krótsze używane są jako sztućce do jedzenia potraw ale również mogą być używane do gotowania.

Materiał: Są one wytwarzane z przeróżnych materiałów m.in. z bambusa, plastiku, drewna, kości, metalu, żady czy kości słoniowej
* Bambusowe i drewniane pałeczki są tanie oraz nie przewodzą dobrze ciepła. Dzięki ich matowej powierzchni jedzenie nie wyślizguje się z nich. Jednorazowe pałeczki, które podaje się w większości azjatyckich restauracji oraz te do gotowania są wykonywane z drewna lub bambusa i nie są one lakierowane. Te jednorazowe są jak kawałek drewna częściowo rozdzielony - każdy sam musi je rozdzielić - ma to symbolizować, że nikt ich wcześniej jeszcze nie używał. W Japonii nazywane są waribashi (割り箸).
* Plastikowe pałeczki są bardzo tanie lecz nie nadają się do gotowania z powodu wysokiej temperatury, która może je zniszczyć oraz wywołać toksyczną reakcję chemiczną.
* Metalowe są droższe od pozostałych pałeczek. Używane są głównie w Korei. Zapewniają mniejszy komfort w porównaniu z drewnianymi, z powodu swej śliskiej powierzchni.
Inne materiały z których robione są pałeczki np. złoto, srebro, kość słoniowa, żady, są towarami luksusowymi.

Dekoracje: Drewniane lub bambusowe mogą być malowane lub lakierowane aby zapewnić wodoodporność. Metalowe pałeczki są często grawerowane na końcach aby nie ześlizgiwały się.

Sposób używania pałeczek"

Jedną pałeczkę wkłada się pomiędzy kciuk a palec wskazujący. Podtrzymuje ją palec serdeczny.
Drugą pałeczkę umieszcza się równolegle do pierwszej, z tą różnicą, że palec wskazujący pełni rolę prowadzącego.
Górna pałeczka jest pałeczką ruchomą i tylko ona jest poruszana.

Czego nie wolno robić pałeczkami?
http://kuchniajaponska.blox.pl/resource/Chopstick_Manners_.jpg

  * saguri-bashi: "gmeranie" w zupie,  żeby wyszukać kolejny kąsek
    * mayoi-bashi: "błądzenie" pałeczkami nad potrawami podczas podejmowania decyzji, co się zje w następnej kolejności
    * sashi-bashi: nadziewanie jedzenia na pałeczki
    * neburi-bashi: oblizywanie pałeczek
    * yose-bashi: przesuwanie naczyń za pomocą pałeczek
    * hotoke-bashi: wbijanie pałeczek w ryż (tak wyglądają ofiary skłądane zmarłym!)
    * kaki-bashi: "wymiatanie" jedzenia pałeczkami do ust z miseczki
    * nigiri-bashi: trzymanie pałeczek jak noża gotowego do zadania ciosu
    * hashi-watashi: przekazywanie jedzenia z pałeczek do pałeczek (w ten sposób przenosi się kości zmarłych ze stosu pogrzebowego do urny!)
    * namida-bashi: otrząsanie trzymanego pałeczkami kąska z sosu lub zupy

Źródło: wikipedia + kuchniajaponska.blox.pl

Umiecie posługiwać się nimi?
Czy jedzenie pałeczkami jest dla was przyjemnością?
Macie jakieś ciekawe doświadczenia?
A może wolicie po prostu swojski widelec?

Tsaminade - 2011-05-10 19:47:47

Mam kilka kompletów pałeczek. W miarę dobrze umiem się nimi posługiwać. Na początku oczywiście było ciężko - był problem z poruszaniem nimi, żeby nie wypadły z ręki. Ale na to jest rada - ćwiczenia. Często jak łapałam kawałek czegoś pałeczki "skręcały" mi na boki. Trzeba złapać mniej więcej na środku, bo inaczej będzie "uciekać".
Przez jakiś czas nie mogłam się przyzwyczaić do tego, że jak wkładam do buzi jedzenie, to czuję pałeczki, a nie widelec. Dziwne uczucie. Poniekąd się przyzwyczaiłam, ale nie do końca. Za każdym razem, jak wkładam jedzenie do buzi przez głowę przelatuje mi myśl, że to pałeczki a nie widelec.
Ale w końcu zupełnie się przyzwyczaję. Mam nadzieję. :p

Magic - 2011-05-11 20:15:05

Ja słabo jem pałeczkami, ale miałam taki okres kiedy wszystko (nawet zupę) nimi jadłam. Często też ćwiczyłam w szkole z kredkami, bo pałeczek wszędzie ze sobą nie wezmę^ ^
To fajny sposób jedzenia, ale denerwuje mnie jak ktoś nabija sushi na pałeczkę. Tak robi się tylko na pogrzebach.

Tsaminade - 2011-05-11 20:39:13

Aaaa~! Też jadłam zupę pałeczkami. XD A właściwie wszystko to, co można nimi złapać - resztę by było co najmniej trudno. :p
Kredki? No to, to ja bym nie wpadła - nosiłam pałeczki wszędzie ze sobą, a co! :p

nessi - 2011-05-21 01:05:42

A ja niestety jeszcze nigdy nie miałam szansy jeść pałeczkami, co mnie trochę dołuje. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się skądś je wytrzasnąć i już nie będę taka zacofana pod tym względem xD.

Karda - 2011-05-21 13:41:22

nessi napisał:

A ja niestety jeszcze nigdy nie miałam szansy jeść pałeczkami, co mnie trochę dołuje. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się skądś je wytrzasnąć i już nie będę taka zacofana pod tym względem xD.

AA! Ja też nie mam własnych pałeczek. Poluje nad nie od roku lub dwóch i nie mogę nigdzie znaleźć, lub raczej wyczaić gdzie one mogą się znajdować.

Kiedyś miałam jedne, które wygrałam w jakiejś loterii na festiwalu w gimnazjum mojego brata, ale wtedy byłam jeszcze małym bachorem, które nie interesował się Japonią. Więc skończyły swój żywot pogryzione przez moją bestyjkę, która w jakiś sposób je dorwała, gdy nie było mnie w domu. Ale były śliczne, zielone... dalej je gdzieś mam w Polsce.

Tsaminade - 2011-05-21 23:02:38

nessi napisał:

A ja niestety jeszcze nigdy nie miałam szansy jeść pałeczkami, co mnie trochę dołuje.

Karda napisał:

AA! Ja też nie mam własnych pałeczek.

Spróbujcie sposobu Magic – kredki. XD Nie no, dobra – bądźmy poważni choć trochę. :p


Karda napisał:

Poluje nad nie od roku lub dwóch i nie mogę nigdzie znaleźć, lub raczej wyczaić gdzie one mogą się znajdować.

Poszukaj sklepów z typowo japońskim jedzeniem – możliwe, że tam będą (ja swoje w takim dorwałam).

Kazu - 2011-05-24 18:13:37

Ja dzisiaj kupiłam pałeczki bambusowe i niedługo zaczynam ćwiczyć :D
Znalazłam je w Kauflandzie... idę sobie alejką i szukam ulubionego ryżu, a tu SZOK
krótka ocena wykonania oraz ceny i decyzja zapadła... kupiłam :)

Karda - 2011-05-24 18:54:31

Tsaminade napisał:

nessi napisał:

A ja niestety jeszcze nigdy nie miałam szansy jeść pałeczkami, co mnie trochę dołuje.

Karda napisał:

AA! Ja też nie mam własnych pałeczek.

Spróbujcie sposobu Magic – kredki. XD Nie no, dobra – bądźmy poważni choć trochę. :p

Można sobie popróbować kredkami. Ale nie zamierzam nimi jeści, bo naprawdę wyjdę na dziwaka i ludzie się do mnie przestaną odzywać >.<

Tsaminade napisał:

Karda napisał:

Poluje nad nie od roku lub dwóch i nie mogę nigdzie znaleźć, lub raczej wyczaić gdzie one mogą się znajdować.

Poszukaj sklepów z typowo japońskim jedzeniem – możliwe, że tam będą (ja swoje w takim dorwałam).

Dzięki, to naprawdę świetny pomysł^^ Tylko gdzie ja taki sklep znajdę... dobra, jakoś sobie poradzę^^

Yogurcik - 2011-05-25 22:51:25

Ja zwinęłam pałeczki, jak byłam w chińskiej restauracji xDDD

Faajnie się je nimi =u=, tylko na początku trochę ciężko złapać ryż np, ale po chwili jakoś samo leci xD

Tsaminade - 2011-05-26 18:23:24

Karda napisał:

Dzięki, to naprawdę świetny pomysł^^ Tylko gdzie ja taki sklep znajdę... dobra, jakoś sobie poradzę^^

Pojęcia nie mam. XD Ja znalazłam taki sklep przez przypadek - pojechałam gdzieś ze znajomymi (ni cholery nie pamiętam, co to było za miasto), chodziliśmy i na raz O! Taki sobie sklepik się ukazał moim oczom. :p


Yogurcik napisał:

na początku trochę ciężko złapać ryż

O pff! :p Na początku trzeba na czymś większym spróbować.
Wiesz, jak jeszcze ryż jest taki klejący to pół biedy, ale jak jest sypki... to powodzenia życzę. :p
Ja zaczynałam ćwiczyć na... chyba na makaronie. XD

RtęcioweLustro - 2011-12-05 12:38:02

Ja swoje kupowałam na Allegro, też jakieś rozwiązanie ;) Kupiłam zestaw dziesięciu par, takich zwyczajnych, ale teraz jest ich mniej, bo porozdawałam paru osobom. Mam też takie piękne, malowane, których nikomu nie daję nawet dotykać <3 A jeszcze dwa i pół roku temu braciszek zadziobał dla mnie pałeczki ówczesnej sąsiadki mojego taty, która była Japonką :D Nie wiem jak to zrobił, noale.
W miarę szybko opanowałam posługiwanie się pałeczkami, ale podobnie jak dziewczyny wyżej - dużo ćwiczyłam. Teraz nawet wolę jeść nimi niż "naszymi" sztućcami, są lżejsze, przez co moim zdaniem wygodniejsze w obsłudze ;)

www.daikirai.pun.pl notariusz w legionowie meble rustykalne żarówka do piekarnika wrocław