tomika - 2011-05-04 14:37:11

MIYAVI

http://i55.tinypic.com/24ky2yq.png


Choć w młodości Miyavi wiązał swą przyszłość z piłką nożną, w końcu zdecydował się na muzykę. Od początku fascynowali go muzycy visual kei, zwłaszcza Toshiya z Dir en Grey, dlatego też pierwszym instrumentem na jakim zaczął grać był bas. Dość szybko jednak zmienił go na gitarę. Jeszcze jako nastolatek przez pewien czas mieszkał i grał w zespole w Tokio, a po powrocie w rodzinne strony dołączył do Due’le Quartz. Od początku to on pisał większość muzyki i sporo tekstów, zmienił też stronę wizualną zespołu.

Karierę solową rozpoczął w październiku 2002, krótko po rozpadzie Due’le Quartz. Jeszcze w trakcie istnienia zespołu nagrał materiał na swój pierwszy album, ‘Gagaku’. Pomimo tego, że wielu fanów było rozczarowanych zmianą wizerunku, Miyavi szybko zyskał dużą popularność. Charakterystyczne są dla niego ciągłe zmiany i eksperymentowanie. W grudniu 2003 ukazał się drugi solowy album, ‘Galyuu’.

Na początku 2004 rozpoczęła się kolejna ogólnokrajowa trasa koncertowa. W maju wyruszył w trasę promocyjną do Korei i Tajwanu, która objęła wiele wywiadów oraz mini-koncert. Fani, zwłaszcza w Korei, przyjęli go bardzo gorąco. 23 czerwca ukazał się ostatni wydany niezależnie singiel - ‘Ashita, genki ni naare’, a w lipcu Miyavi powrócił do Korei i na Tajwan aby zagrać tam koncerty. Okazały się one wielkim sukcesem, w Korei zagrał nawet jeden dodatkowy.

31 sierpnia 2004 Miyavi zagrał swój pierwszy koncert w Budokanie, This is Oudou. Był to jego ostatni koncert indie, a jego nagranie ukazało się w grudniu na DVD. Tego dnia oficjalnie został muzykiem major, z kontraktem podpisanym dla Universal. 20 października 2004 ukazał się pierwszy singiel major, ‘Rock gakushuu -superstar- jouken’.

W czerwcu 2005 ukazał się kolejny album, ‘miyavizm - Shugi’. W 2006 roku Miyavi po raz kolejny udowodnił, że nie boi się zmian - było to wyraźnie widoczne na trzech wydanych w tym roku singlach, oraz albumach ‘MYV☆POPS’ i ‘Miyaviuta ~dokusou~’ - prezentują one szeroką mieszankę stylów. W 2007 Miyavi wydał już mini-album ‘7 SAMURAI SESSIONS - We’re KAVKI BOIZ-’ zawierający 7 już znanych piosenek w całkiem nowej aranżacji oraz single ‘Sakihokoru hana no you ni / Kabuki danshi’ i ‘Subarashiki kana, kono sekai -WHAT A WONDERFUL WORLD-‘.

W 2007 roku Miyavi dołączył też do superbandu S.K.I.N., w skład którego wchodzą: Gackt (ex-MALICE MIZER) jako wokalista, SUGIZO (ex-LUNA SEA) oraz YOSHIKI w roli perkusisty i klawiszowca. 29 czerwca odbył się pierwszy występ zespołu na Anime Expo.

W 2008 roku Miyavi pojechał na swoją pierwszą, europejską trasę koncertową o nazwie ‘THIS IZ THE JAPANESE KABUKI ROCK TOUR 2008’. Trasa obejmowała występy w 9 miejscach: Ameryce, Niemczech, Anglii, Francji, Finlandii, Korei Południowej, Tajwanie, Chinach i oczywiście Japonii, oraz wydanie kolejnego DVD z nagraniem świątecznego koncertu z 25 grudnia 2007. Oczwiście na tym nie skończyły się jego podróże po świecie w 2009 roku odbyła się jego kolejna trasa koncertowa po świcie o nazwie Neo Tokyo Samurai Black World Tour po której zostały wydane dwie płyty DVD zawierające materiały nagrane w czasie całej trasy. Miyavi nie myślał jednak o zostawieniu Europy w spokoju i na początku 2010 roku odbyły się już trzecia jego światowa trasa jak na razie obejmująca głównie kraje europejskie. Trasa nosi nazwę -What's my name- World Tour 2010.

26.03.2009 Miyavi pojął za żonę Melody i ogłosił tym samym że Melody spodziewa się dziecka. ICh córka przyszła na świat 29 lipca 2009 roku i otrzymała imię 愛理 ( Airi - 愛 miłość, 理 powód. Co tłumaczy się POWÓD MIŁOŚCI). Pełne imię pociechy brzmi Lovelie Miyavi Ishihara. Rok później na świat przyszła na świat jego kolejna córka Jeweli Aoi Ishihara.

http://i56.tinypic.com/5n855e.png

Oficjalna strona
Myspace

http://i51.tinypic.com/sqr2ty.png

Albumy:

Gagaku
Galyuu
Miyavizm
Myv ★ Pops
Miyaviuta ~Dokusou~
7 Samurai Sessions -We're Kavki Boiz-
Miyavi -This Iz The Japanese Kabuki Rock-
Miyavi - Remixx Album - Room No.382 - Remixed by Teddy Loid
Victory Road to the king of neo visual rock - Singles-
Fan's Best
What's my name?

Single:

Shindemo Boogie Woogie
POP Is Dead
Jingle Bell
Jibun Kakumei -2003-
Tariraritarara
Coo Quack Cluck ~Ku Ku Ruu~
Ashita, Genki Ni Naare
Seikigata Koushinkyoku / ROCK no gyakushuu ~SUPERSTAR no jouken~
Freedom Fighters
Kekkonshiki No Uta ~Kisetsu Hazure No WEDDING MARCH~ / Are you ready to ROCK?
Señor Señora Señorita / Gigpig Boogie
Dear my friend ~Tegami Wo Kaku Yo~ / Itoshii Hito
Kimi Ni Negai Wo
Sakihokoru Hana no You Ni -Neo Visualizm- / Kabuki Boiz
Subarashikikana, Kono Sekai - What A Wonderful World
Hi no hikari sae todokanai kono basho de feat. SUGIZO
Survive
Torture

DVD

Shibuya Kokadi
Gekokujou
Oresama (おれさま)
Hitorigei
Indies Last Live in Nihon Budokan
Noriko no Ichi
Peace&Smile Carnival 2005
Hitorigei 2
Hitorigei 3
25 Shunen Kinen Koen Tokyo Geijutsu Gekijo 5 Days -Dokuso-
The Beginning of Neo Visualizm Tour 2007
Official Bootleg Live at Shinkiba Coast
This Iz The Original Samurai Style
Peace&Smile Carnival 2009
Neo Tokyo Samurai Black World Tour vol.1
Neo Tokyo Samurai Black World Tour vol.2
Live in London


http://i55.tinypic.com/16pi7n.png
Kabuki Danshi
Freedom Fighters
Jibun Kakumei
Selfish love
21 Seikigata Koushinkyoku
Girls be Ambitious
GigPig Boogie
Kimi ni Negai Wo
Dear my friend -tegami wo kaku yo-
Joushou Gaidou
Hi no hikari sae todokanai kono basho de
What a Wonderful World
咲き誇る華のように -Neo Visualizm-
Señor Señora Señorita
Ashita genkini Naare
Itoshii Hito
2 Be Wiz U
Pop Is Dead
Shindemo Boogie-Woogie
Tsurezure naru hibi naredo
Shouri no V-Rock
Rock no Gyakushu
Coo Quack Cluck -Ku Ku Ruu-
Kekkonshiki no Uta
Are You Ready To Rock
Survive
Torture
What's my name



Monsun - 2011-05-08 22:11:09

Miyavi, czlowiek, ktorego poznalam na samym poczatku mojej jrockowej kariery i chyba w pewien sposob dorastalam razem z nim. Na samym poczatku, kiedy bylam zielona, jesli chodzi o jrocka, zachwycalam sie starymi kawalkami, typu Jibun Kakumei, pozniej zachwycil mnie jego image z czasow Kabuki- kimono, warkoczyki itd. Uwazalam go za duzego dzieciaka, dziecko slonca itd. No i nagle wielka przemiana- Miyavi dorosl- wyjal kolczyki, zaczal nagrywac troche inna muzyke. Na poczatku wcale mi sie to nie podobalo, a potem- przyzwyczailam sie.
Bylam na dwoch koncertach Miyaviego, to bylo niezapomniane przezycie.
Uwielbiam jego sposob gry na gitarze, glos w tym przypadku jest mniej wazny, chociaz musze przyznac, ze wyrobil sie rowniez pod tym wzgledem.
Zazdiwia mnie, ze jeden facet na scenie potrafi zrobic takie show, porwac ze soba cale tlumy- ma naprawde nieziemska charyzme.

Magic - 2011-05-10 15:55:52

Cóż... Jeszcze dwa lata temu nie miałam zielonego, fioletowego ani różowego pojęcia na temat japońskiej muzyki. Słuchałam tylko kilku openingów i tyle. Moja młodsza siostra zaczęła wprowadzać mnie w ten świat i m.i. pokazała mi Miyaviego. Zrobił na mnie dobre pierwsze wrażenie bo był na zdjęciu z kotkiem (kocham koty). Już nie pamiętam jaka piosenkę usłyszałam pierwszą, ale na początku nie wciągnął mnie zbyt mocno. Jednak w zeszłym roku, gdy usłyszałam utwory z płyty "This Iz Japanese Kabuki Rock" zakochałam się w jego muzyce. Szybko ściągnęłam dyskografie i słucham jej do dziś niemal na okrągło. To wspaniały muzyk i wspaniała osoba. Na koncercie w Gdańsku wiele osób doprowadził do łez swoim przemówieniem na temat katastrofy w Japonii.

Yogurcik - 2011-05-11 21:46:57

Miyavi był u mnie tez na początku zapoznawania się z j-music. Praktycznie odkryłam go razem z koleżanką i zakochałysmy się w Selfish love. Ten cudowny głos <3 Jako jeden z niewielu ma taki no, inny. Nie taki mocno typowy. Jak to moja koleżanka dzisiaj powiedziała, że nie tworzy on typowo japońskich piosenek. Plus za uniwersalność.
Osobiście żałuje, że nie było mnie na koncercie w Gdańsku [pozdrawiam mamę], a z tego co słyszałam i widziałam, naprawdę  było warto.

edzia - 2011-05-11 22:01:31

Tak samo jak trzy poprzednie osoby napiszę, że poznałam muzykę Meeva na samym początku wkraczania w świat j-rocka. Były takie czasy, kiedy był moim ulubionym wykonawcą ale teraz to uwielbienie wybladło i w zasadzie.. tak po prostu przestałam go słuchać. Mam jednak dwie ukochane piosenki Miyaviego; Requiem i Gravity.

TheFiumee - 2011-05-11 22:02:02

Też nie byłam na koncercie(mieszkam na drugim końcu Polski a po za tym prędzej mnie do Holandii puszczą niż nad  Bałtyk)....

Ja Miyaviego nie polubiłam na początku. Ba! Wręcz nie mogłam znieść jego głosu, przecież on śpiewać nie potrafi a gra jakby był perkusistą a zamiast perkusji dali mu gitarę...Ale to sie zmieniło, wpadałam na jego piosenki coraz częściej i częściej aż wreszcie zaczęłam słuchać z przyjemnością, potem poczytałam teksty piosenek i tym mnie facet kupił..! Jestem jego i już, ale nadal twierdzę, że głos ma specyficzny i nie każdemu on się spodoba.
A po za tym wnioskując z jego wypowiedzi można rzec, że chłopak jest nie tylko ładny i utalentowany, ale również inteligentny...

Neo Visualizm i Freedom Fighters to moje dwie miłości numer jeden spod jego ręki(dobra nie wiedziałam jak to ująć) .

Karda - 2011-05-13 08:56:21

Tak, tak jak można się domyśleć u mnie j-rock też zaczął się od Miyaviego... Mi też na początku nie przypadł do gustu, ale jak zobaczyłam jego piosenkę z koncertu, nie mogłam przestać jej słuchać. Złapałam się nawet na tym, że wyobrażałam sobie, że tam jestem i razem z widownią skanduje jego imię... A później to już automatycznie zaczęłam lubić większości jego piosenek. Do wyglądu też na początku miałam trochę zastrzeżeń, ale teraz mi się bardzo podoba. A najbardziej z Neo Vizualizm, gdy miał boskie włosy.
Zgodzę się, że jego koncerty są świetne, ale niestety ja mogę je widzieć tylko na filmikach i zazdrościć tym którzy mogli go zobaczyć na żywo.
Miyavi_z_koncertu_2007 Tej piosenki mogłabym słuchać setki razy  nadal by mi się podobało. Tak samo mam z piosenką Dué le Quartz 'Meikyou Shisui', na której Miyavi płacze. Taka wersja z płyty w ogóle mi nie przypadła do gustu, ale za to wielbie tą z koncertu. Raz lub dwa razy zdarzyło mi się płakać z nimi na tym ostatnim koncercie, ale to już jest szczegół... Miyabi_płacze

Magic - 2011-05-15 19:50:21

Obejrzałam filmik z linku dodanego przez Karde-san i mam teraz czarne ślady na policzkach...TT-TT

Karda - 2011-05-15 23:11:07

Magic napisał:

Obejrzałam filmik z linku dodanego przez Karde-san i mam teraz czarne ślady na policzkach...TT-TT

Huh? Jak to? Nie rozumiem... Dlaczego czarne?

Magic - 2011-05-21 11:55:53

Huh? Jak to? Nie rozumiem... Dlaczego czarne?

Tusz do rzęs mi spłynął ze łzami.

Karda - 2011-05-21 13:35:45

Magic napisał:

Huh? Jak to? Nie rozumiem... Dlaczego czarne?

Tusz do rzęs mi spłynął ze łzami.

Ah... teraz rozumiem... i podzielam. Ja prawie za każdym razem płaczę... :(
Chciałabym się kiedyś znaleźć na takim wzruszającym koncercie.

tomika - 2011-05-21 14:32:06

To jest na prawdę dziwne że się tutaj jeszcze nie wypowiedziałam.

Dla mnie Miv również był pierwszym jrockersem którego zaczęłam namiętnie słuchać, bo wcześniej znałam tylko jakieś pojedyncze piosenki (głównie z openingów i endingów). Zakochałam się w tym facecie od pierwszego wejrzenia i ta miłość trwa do dziś i chyba nigdy nie przejdzie. Za co go kocham? Za to że zawsze potrafi mnie rozśmieszyć (patrz pierwszy filmik Kardy (wspomina Ossan Ossan z koncertu)) lub wzruszyć (patrz drugi filmik). Za jego teksty piosenek które są na prawdę wspaniałe (np: Boku wa shitteru). Kocham go za stare płyty (Gagaku, Galyuu, Miyavizm itd.) za te nowe z resztą też. Za jego grę na gitarze i ten głos który mnie hipnotyzuje. No i kocham go za to, że na koncercie zostałam przez niego oblana wodą w przeciwnym wypadku pewnie za chwilę by mnie ochroniarze wyciągali zemdloną. I w ogóle za wspaniały koncert w Polsce.

Tak, przyznaje się jestem strasznym fangirlsem jeśli chodzi o niego, ale gomen nad tym się już nie da zapanować. Dla mnie to jest bóg i 10 kwietnia słowo stało się ciałem (jak to powiedziała pewna dziewczyna na koncercie).

silce - 2011-05-28 22:43:34

Nie będę oryginalna, jak napiszę, że lubię tego faceta. No cóż, nigdy za bardzo oryginalna nie byłam, więc: uwielbiam tego faceta. Za to jak gra na gitarze, za jego zachowania w czasie koncertów. Podziwiam go za jego pewność siebie, za to, że tak potrafi porwać tłum.
Był chyba moim trzecim jrockowym odkryciem. Jego głos z tych pierwszych piosenek mnie po prostu powalał, ale teraz to już jest dobrze. Uwielbiam Gravity, Neo Visualizm, Freedom Fighters i (po koncercie w Polsce, na którym nie byłam) Selfish Love.
Oprócz tego jeszcze trochę by się znalazło, ale gdybym miała wymieniać wszystkie, to sporo miejsca i czasu by to zajęło ^^

Mairi - 2011-06-04 22:50:16

Tak jak reszta - bardzo szanuję tego pana. Miałam przyjemność być 2 razy na jego koncercie, a po ostatnim show w Polsce jeszcze bardziej mnie zachwycił! Poza tym mam ogromny sentyment, bo był jednym z pierwszych artystów japońskich, których polubiłam. Pamiętam jak trafiłam na pierwszą wersję Girls be ambitious. Bardzo mi się nie podobała! Do tej pory uważam, że śpiewakiem to on nie jest najlepszym, mało tego, pierwszą płytę i duży kawałek drugiej solowej wywaliłabym z hukiem, no ale... było minęło na szczęście. XD

tomika - 2011-06-05 00:07:19

A ja się z tobą Mairi nie zgodzę, za nic nie oddałabym Gagaku i Galyuu (kolejne marzenie żeby zdobyć te płyty jakimś cudem). Ja właśnie w tym Mivie się zakochałam tym z tych pierwszych paru płyt, może i głos miał wtedy gorszy, częściej fałszował i w ogóle, ale był taki no... Mivovwy... autentyczny.
Na prawdę nie wierze, że oddałabyś Requiem, Onpu no tegami, Girls be ambitious (no ale spoko, staram się zrozumieć)

Mairi - 2011-06-05 00:13:55

Girls be ambitious wywaliłabym jako pierwsze. XDDD Zgadzam się, że był autentyczny. Autentycznie nie potrafił śpiewać i próbował to maskować masą hałasu. :p Poza tym, najbardziej autentyczny moim zdaniem to on jest teraz, kiedy sam sobie jest panem we własnej wytwórni. :)

Guren - 2011-06-05 21:21:11

Miyavi to moja najwieksa jrockowa miłość ! Pierwszy raz uslyszalam jego piosenke jeszcze bardzo dlugo przed tym jak zaczełam słuchac jrocka ! Mimo ze kompletnie nie zrozumiałam dlaczego wyglada jak wyglada to od razu jego piosenki przypadly mi do gustu ! Gdy juz dowiedziałam sie czym jest visual , pokochałam go bez pamieci i to uczucie trwa do chwili obecnaj , a nawet wzmocniło sie po koncercie xd
Podobnie jak tomika kocham kazde wydanie myva:od Gakaku do what's my name! Uwielbiam jego zachownaie na scenie i teksty ktore wiele zminły w moim życiu !
Nie mam ulubionej pisoeneki ale najwaniejsza dla mnie *z wielu prywatnych wzgledow* jest Neo Visualizm ^^

tomika - 2011-06-09 14:24:21

Po współpracy z Good Charlotte, fiński zespół Lovex nawiązał współpracę z Miyavim. Grupa wyda swój nowy album Watch Out! w Japonii i w USA w  6 lipca  MIYAVI zagrał zespole na gitarze.

"MIYAVI jest gwiazdą w swoim kraju i jest wyjątkowym i interesującym artystą. Jest to wielkie osiągnięcie dla nas i nie doskonałą okazją do promocji Lovex w Japonii, oraz aby stworzyć coś innego, także artystycznie. Jesteśmy bardzo podekscytowani tą wyjątkową okazją! "mówi Vivian, jednen z gitarzystów Lovex.

Partnerstwo to przyniesie wielkie plusy dla wszystkich. Tymczasem, posłuchajcie akustycznej wersji USA z Miyavim.

USA

Mairi - 2011-06-09 15:09:17

Woah, bardzo się cieszę, że nawiązał kolejną współpracę! Co prawda moim ulubionym połączeniem jest Miyavi i LIL, no ale to też daje radę. ^^ Miałam tylko nadzieję, że będzie go trochę więcej...

xTakix - 2011-06-10 14:00:11

Moje pierwsze spotkanie Miyavi'ego było całkiem przypadkiem. Ale wtedy się wszystko zaczęło :P Tak właściwie to nie słuchałam wtedy słuchałam tego typu muzyki. W 2006 jakoś przypadkiem na YouTube znalazłam 29 sekundowy filmik jak grał na gitarze i wtedy się moja osoba w nim zakochała. Szalony, energiczny i zdolny.. taki zawszę będzie nawet jeśli powyciągał kolczyki. Ale artystą zostanie na zawsze.. i oby coraz więcej zespołów z nim współpracowało^-^

Karda - 2011-06-10 22:29:24

tomika napisał:

Od razu można zauważyć, że to właśnie Miv gra, podoba mi się xD
Fajnie, że Miv cały czas coś robi :)

Zgadzam się! Przesłuchałam jeszcze piosenkę od Good Charlotte i serio brzmiało to jak typowy Meev. A w piosence z Lovex słychać jego dzwoneczki czy tam tamburyn- który często słyszę w jego piosenkach ><
Lubie Good Charlotte, więc jestem pozytywnie zachwycona i zdziwiona tym... Bo w sumie nie wiedziałam, że taka piosenka była kiedykolwiek nagrana, a szkoda :(

tomika - 2011-06-10 22:34:22

Tak tez zauważyłam ten tamburyn xD
Od razu skojarzyły mi się stare występy jak grał i miał go przyczepiony do stopy ^^

Guren - 2011-06-13 19:55:46

Haha penwnie nawet gdybym nie wiedzialą ze to myv to bym odrazy zkojarzyła ten sposob gry na gitarze ! wgl uwielbiam jak Myv lapie sie za akustyka wiec jestem pozytywnie zaskoczona ! Piosneka jest całkeim przyjemna wiec pewnie zdazy mi sie czasmi jej posłuchac xd Chociaz mam nadzieje ze oprocz tego myv zaserwuje nam niedługo jkis nowy singiel ^^

Karda - 2011-06-19 18:45:23

Coś co dawno temu znalazłam na internecie.
Miniaturka Meeva :3
http://img695.imageshack.us/img695/6923/img46005dmk2.jpg

tomika - 2011-06-21 17:36:18

Haha fajne mały Miv jest słodki, duży z resztą też :)

Podobno Miv ambitnie siedzi w studiu cały czas i coś nagrywa, jak myślicie będzie z tego jakiś nowy singiel, albo jeszcze lepiej - jakaś płyta?

No i ogłoszono, że Miv wybiera się w lipcu na kolejne dwa festiwale do Francji. Nie pamiętam dokładnych dat, ale on ostatnio na prawdę często bywa w Europie, tylko czemu tak daleko od Polski, chciałabym go znowu zobaczyć.

Guren - 2011-06-21 22:50:17

No coz na płyte bym raczej chyba nie liczyła *chociaz myv jest nieprzewidywalny jak wszyscy wiemy i mzoe nas zaskoczy xd * ale mysle ze juz niedlugo uslyszymy cos o nowym singlu ! a w kazdym arzie mam taka nadzieje ...^^
Fakt ze japonscy muzycy coraz wiecj koncertuja w europie zawsze jest pwoodem do radosci ale wydawalami sie ze myv na twiterze lekko napomknal cos o trasie po ameryce ...hmmm...penwie niedługo sie przekonamy jakie sa jego plany xd

Makha. - 2011-06-29 12:51:50

Proszę tylko nie gryźć ^^

Zawsze dziwnie się czuję, będąc w mniejszości osób, które nie lubią Meeva (albo raczej jego muzyki). Bo gdzie się nie spytam, gdzie nie spojrzę to każdemu praktycznie podoba się jego muzyka. Ogólnie lubię i szanuję go jako człowieka, tzn. takiego jaki się pokazuje wszystkim. Pozytywnie nakręcony człowiek, wariat taki. Niestety jeżeli chodzi o jego muzykę, to dla mnie jest bardzo fajnie dopóki nie otwiera usta i nie zaczyna śpiewać. Jednak za to gra na gitarze przemegaświetnie i pokłony dla niego za talent, bo jest serio ogromny.


Jednak mimo mojego zniechęcania i braku sympatii do muzyki, to mam jedną, jedyną ulubioną piosenkę - Jibun kakumei ^^ Cokolwiek by się nie działo to przyjemnie mi się jej słucha.

Mairi - 2011-06-29 19:50:18

^nikt gryźć nie będzie. ;) Znam kilka osób, które nie trawią miyaviego w żadnej postaci, no ale przecież nie wszystkim musi on pasować. ;)

Guren - 2011-06-29 19:53:02

Spokojnie nikt cie nie pogryzie bo przecież nie ma za co xd
Zreszta wydaje mi się że jest sporo osob które tak jak ty nie lubią wokalu Myv'a i w sumiei nie dziwe sie im jakoś specjalnie gdyz rzeczywiscie jest on dosc specyficzny ^^ Dlatego tez dziwie sie ze nigdy nie spotkałas nikogo kto miałby podobne zdanie ^^

tomika - 2011-07-09 21:34:40

http://27.media.tumblr.com/tumblr_lmwhhcnjy01qefmxto1_cover.jpg

6.07.2011 popularny 6-osobowy zespoół LOVEX wydał swój nowy album "Wath Out" podczas nagrywania którego MIYAVI wziął udział jako gość i zagrał do jednego z utworów.

Zespół z Finlandii uformował się z grupy kolegów ze szkoły średniej i jest popularny dzięki swoim nieco melancholijnym utworom i ostrej gitarze.

W utworze 'U.S.A." który jest dodany jedynie w japońskiej wersji albumu jako utwór dodatkowy, na gitarze gra MIYAVI. Koncert MIYAVIego w Finlandii stał się bardzo dużym wydażeniem i bilaty na niego rozeszły się na niego rozeszły się bardzo szybko.

LOVEX brał udział w 2009 roku w V-ROCK FESTIVAL i obecnie są w tej samej agencji co MIYAVI dzięki czemu mozliwa była współpraca pomiędzy nimi.

" MIYAVI to bardzo indywidualistyczny artysta. Granie razem było bardzo moving" - powiedział giatarzysta Vivian. - "To coś na prawdę dużego w Japonii. Jednak nie jest to dla nas szansa aby stać się bardziej popularnymi w Japonii, ale zrobić coś innego."

Płyta kosztuje 2,500 jenów.

RtęcioweLustro - 2011-12-05 12:08:18

Miyavi to człowiek, którego chyba zawsze będę podziwiać. Za muzykę, za styl życia, za to, co ma w głowie. A przede wszystkim za talent. Ze świecą szukać drugiego takiego gitarzysty... Jego koncert to jedna z nielicznych rzeczy w moim skromnym życiu, do jakich chętnie bym wróciła.

Szamba betonowe Sosnowiec brzeg.szambobetonowe-mardor.pl liczniki na wodę wrocław