Oni ostatnimi czasy są strasznie płodni. I dobrze oby tak dalej, i niech zostaną tacy... agresywni. Ich muzyka mnie czasem potrafi podnieść z nie wiadomo jak niskiego pułapu i zmusić do działania.
Z płyt od Birthday wole a capella którą się swego czasu jarałam z Niepowtarzalnym i Drakkainem. I nikt się do nas nie chciał przyłączyć. Źli ludzie!
Offline
"acapella" mam obecnie zgrane na komórkę i namiętnie magluję <3. Świetne EP, jest czym się zachwycać *-*
Ta ich płodność niesamowicie mnie cieszy, bo są naprawdę ciekawym zespołem, długo grają, a nadal nie tracą takiej "iskry" :3.
tomika napisał:
Ich muzyka mnie czasem potrafi podnieść z nie wiadomo jak niskiego pułapu i zmusić do działania.
No, no, tego nie wiedziałam~ ^_^
Offline