Hm.. ja tak właściwie to naturalne mam brązowe (niestety), ale od kilku lat farbuję <3 Były czarne, czarno-zielone (a miał być niebieski), czarno-czerwone, ultrafioletowe i teraz czarno-rude.
Jak tak pomyślę to nie wróciłabym do swojego brązu:p Zauważyłam również, że szybko nudzą mi się kolory i zaraz bym coś innego robiła na głowie, ale nie zawsze oczywiście można. Hm.. kolor jaki bym sobie nie zrobiła..taki żółty ostry... A jeśli chodzi o kolor, który mi się marzy to Turkusowy <3 oraz Biały <3 o tak *-* <już sobie to wyobraża>
Offline
w tamtym roku wyglądałam tak (tak, to ja xD)
teraz mam brązowe jak Rainie Yang mój włosowy idol :D
z racji tego że pracuję w banku nie mogę zbytnio szaleć z kolorem wlosów
no ale czasami mi się zdarza (potem miałam różowe i fioletowe :D)
Offline
No ja nie mogę sobie pozwolić na jakieś kolory typu róż, turkus czy też niebieski. Niestety, szkoła. Ale myślę, że za rok jak zostanę już licealistką, to zdobęde się na rozjaśnienie włosów i nałożenie jakiegoś toneru. Najpierw moje włosy były brązowe, a potem przez pół roku chodziłam w ciemnym blondzie. W drugiej klasie, cały szkolny przechodziłam z czarnym kolorem i nic w nich nie zmieniałam. Natomiast teraz mam taki ciemny fiolet i chyba przy nim zostanę, bo naprawdę mi się podoba, a nie ''odstarasza'' ludzi na ulicy. W przyszłości marzy mi się kolor taki... Biały? Szary? Nie wiem jak dokładnie to sprecyzować. Może do tego jakaś czerwień czy wyżej wspominany różowy... ^^
Offline
W moim przypadku farbowanie włosów to rodzaj ambiwalentnej wojny z samą sobą. Bo z jednej kocham swój naturalny kolor włosów <taki rudawo-ciemny blond?> a z drugiej, no własnie... Istne szaleństwo^^
Zawsze marzyły mi się czarne włosy z kolorowymi pasmami, najlepiej zielonymi choć nie pogardziłabym Miyavowską tęczą <choć, w rozsądnych ilościach xd> Jednak z tym czarnym to bywa tak, że nagle zamienia się w jasny blond i zaczynam mieć problem. Przez życie powinno się iść z odwagą której w tej kwestii mi po prostu brakuje.
Przełom nastąpił jakiś czas temu gdy zdecydowałam się na dość duże pasmo gdy moja młodsza siostra farbowała się na kolor czerwonej porzeczki. I jestem zadowolona, bo wszystkim się podoba a najbardziej mnie.
Może kiedyś mi się uda mieć te upragnione kolorowe pasma, czas pokaże ;]
Offline